Idąc za ciosem, czyli by zamiast sklepowych specjałów domowym sposobem zapełnić słoiczki, postanowiłam zrobić pastę tahini. Była mi potrzebna do zrobienia arabskich ciasteczek chałwowych. Ciasteczka jutro, bo aparat mi się zbuntował - odzyskuje życie na ładowarce.
Pasta tahini to nic innego jak ziarna sezamu zmiksowane z oliwą. Nieodzowna przyprawa w kuchni bliskowschodniej. Wykorzystuje się ją do przyprawiania mięs, ryb i warzyw, ale również do ciast i
zup. Wymieszana z miodem nadaje się do deserów i na kanapki. Jest nieodzownym składnikiem hummusu.
Pasta tahini
opakowanie ziaren sezamu (200 g)
3 łyżki oliwy (ja dałam z pestek winogron lecz może być sezamowy, słonecznikowy lub z oliwek)
Ziarenka wrzucamy na suchą patelnię i prażymy na małym ogniu często mieszając do lekkiego zrumienienia. Studzimy. Dodajemy oliwę i blendujemy do uzyskania gładkiej masy. Masa powinna być oleista lecz nielejąca się. Można ją przechowywać przez 3 miesiące w lodówce.
Zrobię i poczekam na dalsze instrukcje, czyli przepisy, bo pierwszy raz się z tym spotykam.
OdpowiedzUsuńolej i sezam..same ,,pozytywne " tłuszcze dla nas :)
OdpowiedzUsuńA czy to jest normalne,że ta pasta ma lekką nutkę goryczki?
OdpowiedzUsuńPierwszym raz ja robię więc wole się upewnić,ze wszystko dobrze zrobiłam:)))
Tak, to normalne:)
UsuńNa szczęście nie je się jej bezpośrednio-jest tylko dodatkiem do potraw.
Gorycz reguluje się stopniem uprażenia sezamu. Jadałem na Bliskim Wschodzie różne tahini i sam ją robię w domu. Wg mnie goryczka powinna być bardzo lekko wyczuwalna, a ziarna sezamu uprażone lekko -do momentu uwolnienia zapachu.
UsuńTo nie koniec... Kroimy rdobno pietruszkę, przeciskamy dwa ząbki czosnku, wyciskamy sok z cytryny, sól do smaku. Do masy dodajemy wodę z resztą składników ( Uwaga, w początkowej fazie dodawania wody gęstnieje, więc też na oko). Ma być o konsystencji śmietany. Np. do mięsa z grilla rewelacja. Polecam.
OdpowiedzUsuńO! Świetny pomysł-wypróbuję na pewno. Dziękuję:)
Usuńswietna ,stronka bardzo mi sie podoba ,ja lubie wszelkiego rdzaju nowosci i mam duzo sezamu i oleju sezamowego..........zaraz zaczynam robic paste a potem zobacze do czego moge ja zuzyc .
OdpowiedzUsuńdzieki Moni pozdrawiam
Marcelina z Wroclawia
Dziękuję Marcelinko! Lejesz miód na moje serce:)
UsuńPyszne są ciasteczka chałwowe na bazie tej pasty-przepis znajdziesz w zakładce z ciasteczkami.
Pozdrawiam cieplutko z Lublina:)
Mam zamiar zrobić swój pierwszy hummus i przymierzałam się do kupienia gotowej pasty. Dziś przypomniałam sobie, że mam sezam w spiżarce i znalazłam Twój przepis. Dzięki wielkie za niego!
OdpowiedzUsuńZrobię pastę, a gotowym humusem pochwalę się na swoim blogu :D
Ta pasta to jedna z najprostszych rzeczy na świecie:) Po co kupować?
UsuńIdę zajrzeć na Twojego bloga!
dzięki za przepis ,dotychczas kupowałam, swoją cenkę to miało :)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas się zamierzam do zrobienia tahini, a potem humusu :) Kupuję Twój przepis ;D
OdpowiedzUsuńSprzedane;)
Usuń