To nie jest klasyczne włoskie brodetto, bo brakuje w nim małż i kalmarów, ale cała reszta się zgadza. W sezonie warto ją robić ze świeżych pomidorów. To, co teraz jest w sklepach, na pomidory tylko wygląda i czasami woła o pomstę do nieba, bo nie smakuje nawet jak powietrze. Wykorzystałam więc pomidory bez skórki w puszce (tak zwana pulpa).
Lekka, aromatyczna i smaczna zupka. Gotowałam ją po raz pierwszy, ale zdecydowanie nie ostatni! Czy jeśli napiszę, że zupa rybna skradła mi serce, będziecie się ze mnie śmiać?:)
Brodetto-zupa rybna z pomidorami
pół kg filetów z ryb morskich
sok z połówki cytryny
puszka pomidorów bez skórki
2 cebule
2 ząbki czosnku
łyżeczka oliwy
kilka listków świeżej bazylii
sól, pieprz i ostra papryka do smaku
łyżeczka śmietany na talerz
natka do posypania
Filety kroimy na kostki ok 2 cm, posypujemy solą i pieprzem, skrapiamy sokiem z cytryny i wstawiamy na pół godziny do lodówki.
Cebulę kroimy w niewielką kosteczką, czosnek rozcieramy lub wyciskamy przez praskę. Podgrzewamy oliwę i podsmażamy cebulę i czosnek do lekkiego zrumienienia. Dodajemy pulpę (pomidory kroimy w kostkę) i podsmażamy razem 5-10 minut. Przekładamy pomidory do garnka, dodajemy litr wody, sól, pieprz i paprykę i gotujemy 40 minut na niewielkim ogniu.
Dodajemy rybę i posiekane listki bazyli. Gotujemy jeszcze 15 minut. Czas na ostateczne doprawienie - brodetto powinno być lekko pikantne
Zupkę rozlewamy do talerzy, nakładamy łyżeczkę śmietany i posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Smacznego:)
Wersja na speedcooka:
pół kg filetów z ryb morskich
sok z połówki cytryny
puszka pomidorów bez skórki
2 cebule
2 ząbki czosnku
łyżeczka oliwy
kilka listków świeżej bazylii
sól, pieprz i ostra papryka do smaku
łyżeczka śmietany na talerz
natka do posypania
Filety kroimy na kostki ok 2 cm, posypujemy solą i pieprzem, skrapiamy sokiem z cytryny i wstawiamy na pół godziny do lodówki.
Cebulę
kroimy w niewielką kosteczką, czosnek rozcieramy lub wyciskamy przez
praskę. Podgrzewamy oliwę i podsmażamy cebulę i czosnek do lekkiego
zrumienienia. Dodajemy pulpę (pomidory kroimy w kostkę) i podsmażamy
razem 5-10 minut. Przekładamy masę pomidorową do naczynia miksującego, dodajemy wodę i gotujemy: obroty 0, temperatura gotowanie, czas 55 minut. Na 15 minut przed końcem dodajemy rybę i posiekane listki bazylii.
Czas na
ostateczne doprawienie - brodetto powinno być lekko pikantne
Zupkę rozlewamy do talerzy, nakładamy łyżeczkę śmietany i posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Smacznego:)
Wyglada smakowicie:-)
OdpowiedzUsuńMoje serce skradła:)
UsuńROBIE!!! Niech no tylko do sklepu z tej swojej wsi trafie;). Ach te Twoje przepisy...codziennie wieczorem wgapiam sie w to i tak zaluje, ze mnie u Ciebie nie ma...Moja mama czesto gotuje zupe rybna, albo flaczki z kalmarow - ubostwiam je!!!Bartek nie znosi gotowanej ryby, ale to chyba z krnabrnosci, bo nigdy nie widzialam, zeby ja jadl, czy probowal nawet;). Milego wieczoru, Kochana:***(a co ja teraz zjem, zeby ukoic zmysly...;)))???
OdpowiedzUsuńKochana, moja Mama ma to samo, co Bartek:) Dziś wypytywała (jak to Mama), co jadłam (między wierszami: czy jadłam) i jak powiedziałam, że zupę rybną, oczywiście usłyszałam, że ona nie lubi. "Jadłaś?"-pytam. "No co ty! Dla mnie ryba musi być w panierce. W zupie jakoś nie przystoi":)
UsuńA Ty co do sklepu będziesz jechać?! Do mnie prosto:)
Pięknie wygląda. Musi być pyszna!
OdpowiedzUsuńświetna zupa, nigdy nie jadłam zupy rybnej bardzo jestem ciekawa jak smakuje:)
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie zupa rybna nie dość, że wygląda bardzo apetycznie to na pewno taka jest. Ja jestem zdania, że świetnie sprawdza się na pewno na zimowe dni i potrafi dobrze rozgrzać. Jak dla mnie bardzo dobre ryby można kupić z firmy https://mowisalmon.pl/produkty/ i ja zazwyczaj właśnie tak robię.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń