Te omleciki powstały dawno temu spontanicznie i często goszczą na naszym stole. Wyglądają jak placki, ale zdecydowaną przewagę mają tu jajka i nie dodajemy mąki. Można je oczywiście jeść na ciepło, ale my uwielbiamy je po wystygnięciu, jako pyszna lekka przekąska.
Omleciki szpinakowe
4 jajka
opakowanie mrożonego rozdrobnionego szpinaku (450g)
2 ząbki czosnku
pęczek natki
sproszkowana gałka muszkatułowa
sól i pieprz do smaku
masło do smażenia
Szpinak rozmrażamy, przekładamy na sitko i dokładnie odcedzamy. Natkę pietruszki drobniutko siekamy. Czosnek przepuszczamy przez praskę lub drobno siekamy.
Jajka wbijamy do miski, dodajemy przyprawy i ubijamy trzepaczką wbijając w nie powietrze. Dodajemy szpinak, natkę i czosnek, dokładnie mieszamy. Smażymy na rozgrzanym masełku na złoto.
Smacznego:)
niestety szpinakowi mówimy stanowcze nie ... :)
OdpowiedzUsuńA ja mam ochotę spróbować, choć moi panowie nienawidzą szpinaku.....ale uwielbiają czosnek !!!!
OdpowiedzUsuńomlet tak..ale bez szpinaku
OdpowiedzUsuńSzpinak jest przepyszny!!!A jaki zdrowy!!!Na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńlubię szpinak, muszę kiedyś spróbować
OdpowiedzUsuńMmmmmm, świetny przepis a przy tym dziecinnie łatwy. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń