Lubicie zapach świeżych bułeczek? Pewnie głupie pytanie:)
Pieczenie bułeczek potrafi dostarczyć nieopisanych przyjemności. Najpierw zapach pracujących drożdży, potem ten najwspanialszy wydobywający się z piekarnika, nieopisana przyjemność zagniatania, radość dla oka, rozkosz jedzenia, że o satysfakcji nie wspomnę!
Te bułeczki troszkę przypominają w smaku i konsystencji grahamki ze względu na wgniecione w ciasto otręby. Są sycące, puszyste i zdrowe. Gorąco polecam:)
Przepis pochodzi z Pracowni Wypieków.
Przepis pochodzi z Pracowni Wypieków.
Bułeczki z otrębami
Na 8 bułeczek:
300 g mąki pszennej
50 g otrębów
50 g otrębów
2 łyżki oleju roślinnego
1 łyżeczka drożdży suszonych instant lub 15 g świeżych drożdży
1 łyżeczka drożdży suszonych instant lub 15 g świeżych drożdży
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru
200 ml wody w temp. pokojowej
Jeśli używamy świeżych drożdży, dodajemy do nich łyżeczkę cukru, 2 łyżki wody, mieszamy i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie łączymy z reszta składników. Przy drożdżach suchych wszystkie składniki mieszamy razem.
2 łyżeczki cukru
200 ml wody w temp. pokojowej
Jeśli używamy świeżych drożdży, dodajemy do nich łyżeczkę cukru, 2 łyżki wody, mieszamy i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie łączymy z reszta składników. Przy drożdżach suchych wszystkie składniki mieszamy razem.
Zagniatamy ciasto - powinno być gładkie, niezbyt twarde. Można je również wyrobić przy pomocy miksera z hakiem. Formujemy kulę i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 8 porcji i z każdej formujemy bułeczkę i układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrastania na 40-60 minut. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 230 stopni.
Wyrośnięte bułeczki delikatnie smarujemy wodą i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy 10 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 210 stopni i dopiekamy, aż bułeczki się zarumienią.
Po upieczeniu studzimy na kuchennej kratce.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 8 porcji i z każdej formujemy bułeczkę i układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrastania na 40-60 minut. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 230 stopni.
Wyrośnięte bułeczki delikatnie smarujemy wodą i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy 10 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 210 stopni i dopiekamy, aż bułeczki się zarumienią.
Po upieczeniu studzimy na kuchennej kratce.
Smacznego:)
pytanie o zapach bułek nie jest głupie, ale jednak oczywistym wydaje się byc odpowiedź :-)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam.. domowo, drożdżowo.. to te ulubione zapachy.
boszzz, ale zrobiłam się nagle głodna jak wilk.. Wyglądają niesamowicie.. Teraz pozostaje mi tylko znaleźć trochę czasu i wypróbować..:-)
OdpowiedzUsuńto przepis z Pracowni Wypieków, prawda?
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe, Kochana. Kiedyś szukałam przepisów na wypieki z otrębami i kilka sobie spisałam. Zaraz tam zajrzę i jeśli tak, to zamieszczę link.
OdpowiedzUsuńBuziaki*
Skojarzyłam, bo sama je niedawno robiłam i przepis znalazłam właśnie w Pracowni :o)
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie!!!! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń