Smaki rodzinnego domu wywołują nostalgię. Są smacznym bagażem, który nosimy ze sobą całe życie i który otwieramy od czasu do czasu, by poczuć się dobrze.
Z rozrzewnieniem wspominam czasy, kiedy nie wszystko było tak dostępne, jak dziś i wiele smakołyków wychodziło spod palców mojej Mamy. Wczoraj przypomniał mi się rosół z domowym makaronem. Ot, tak sobie wspomnienie powróciło. Zrobiłam więc makaron:)
Po pierwsze żaden "sklepowy" makaron nie może się z nim równać, po drugie jak już skończyłam, doszłam do wniosku, że mogę darować sobie poranną gimnastykę! Przy wałkowaniu spaliłam chyba 2000 kalorii:)
Domowy makaron
800 g mąki pszennej
130 ml wody
5 jajek
pół łyżeczki soli
Wszystkie składniki wrzucamy do miski i zagniatamy. Tutaj potrzebujemy troszkę improwizacji: jeśli ciasto jest za rzadkie-dodajemy mąkę, jeśli za twarde-wodę. Należy jednak pamiętać, że ciasto powinno być twarde i sprężyste.
Po wyrobieniu wałkujemy, a potem tniemy wedle uznania. Ja z jednej połowy zrobiłam makaron do rosołu, z drugiej - która jeszcze tkwi w lodówce - zamierzam zrobić papardelle na dzisiejszy obiad.
Dokładnie wysuszony makaron przechowujemy w papierowych torebkach.
Smacznego!
Nie ma jak domowy makaron...smak jego pamiętam z dzieciństwa, z domu babci - dziś z czystego lenistwa korzystamy z tych sklepowych, ale może czas to zmienić? :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam domowy makaron..
OdpowiedzUsuńtylko mam pytanie: jak długa trzeba wyrabiać ciasto?
w spadku nabyłam maszynkę do makaronu i mnie tak natknęło, że chcę zapasów teraz to wiosenno - letnich narobić :)
Mammi, ciasto jest gotowe, gdy jest jednolite, gładkie i na tyle twarde, że nie wchłania już mąki oraz nie przykleja się do stolnicy.
OdpowiedzUsuńJa też właśnie zachorowałam na maszynkę do makaronu:) Moja stara poszła do lamusa z powodu podeszłego wieku i uszczerbków na zdrowiu:)
Pozdrawiam kuchennie*
Moja babcia robiła kiedyś makaron taki właśnie. W ciężkich czasach tzn. w PRLu ;) Teraz to już jej się nie chce chyba i nie lubimy za bardzo rosołu ;) Żartuję!!!!
OdpowiedzUsuńOstatnio kusi mnie zrobienie domowego makaronu :) Chyba muszę "uciułać" na maszynkę do makaronu ;)
OdpowiedzUsuń