Przepis na te delicje przyszedł pocztą kilka dobrych lat temu wraz z listem od mojej Siostry mieszkającej w Anglii. Kiedyś piekłam je bardzo często i pozarażałam nimi wielu znajomych. Nie potrafię powiedzieć, dlaczego od tak dawna nie pojawiły się w mojej kuchni, ale gdy przy wczorajszych porządkach przepis na nie dosłownie wyfrunął z kuchennego notatnika, już wiedziałam, jaki zapach będzie unosił się dziś w kuchni.
Uwielbiam te angielskie ciasteczka za lekką słodycz pomieszaną ze smakiem soli, za kruchość i za-zapewne zdradliwe-przeświadczenie, że dzięki swoim składnikom nie tuczą. A może nawet odchudzają?:)
O, słodko-słona naiwności!
100 g mąki razowej
100 g rozdrobnionych płatków owsianych (ja przepuszczam je przez maszynkę)
100 g masła
50 g cukru
duża szczypta soli
2 łyżki mleka
W miseczce mieszamy suche składniki. Dodajemy mleko i miękkie masło. Szybko zagniatamy, robimy kulę i wkładamy na 15 minut do lodówki.
Po wyjęciu toczymy kulki wielkości orzecha włoskiego, delikatnie spłaszczamy i układamy na wysmarowanej blasze. Pieczemy około 10-15 minut do lekkiego zrumienienia.
Pycha!
O, słodko-słona naiwności!
Digestive-angielskie ciasteczka
100 g mąki razowej
100 g rozdrobnionych płatków owsianych (ja przepuszczam je przez maszynkę)
100 g masła
50 g cukru
duża szczypta soli
2 łyżki mleka
W miseczce mieszamy suche składniki. Dodajemy mleko i miękkie masło. Szybko zagniatamy, robimy kulę i wkładamy na 15 minut do lodówki.
Po wyjęciu toczymy kulki wielkości orzecha włoskiego, delikatnie spłaszczamy i układamy na wysmarowanej blasze. Pieczemy około 10-15 minut do lekkiego zrumienienia.
Pycha!
pociekła mi ślinka!
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę wypróbować ten przepis :)
zapraszam na candy i gorąco pozdrawiam, D.
no i teraz koniecznie musze spróbować masę solną i te ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńKliaksa,
OdpowiedzUsuńmasa solna jest niesmaczna ;) Lepiej od razu zrób podwójną porcję ciasteczek :D :D
Moniq,
"paskudo" Ty jedna! Ja w pracy głodna a Ty tu takie opisy!!! Ja wczoraj sernik robiłam to sobie choć skubnę po powrocie do domu... Ufff, nie umrę z braku słodkości ;)
A ja mam pytanko - jaka maka ? razowa pszenna czy razowa żytnia Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńRazowa żytnia Ewuniu
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie.
OdpowiedzUsuń