Kocham szpinak! Pisałam już o tym? Smak zielonych listków podkręcony aromatem czosnku, pieprzu i parmezanu, mniam:)
Kolejne szybkie danie. Szpinakowe pesto zrobimy podczas gotowania się makaronu. Tym razem użyłam fettuccine, ale fantastycznie komponuje się z penne.
Fettuccine ze szpinakowym pesto
opakowanie mrożonego szpinaku (użyłam rozdrobnionego)
2-3 ząbki czosnku
4 łyżki oliwy z oliwek
filiżanka startego parmezanu
sól i pieprz do smaku
Makaron gotujemy al dente.
Rozmrożony szpinak podsmażamy od czasu do czasu mieszając 10 minut na oliwie z dodatkiem soli. Dodajemy posiekany czosnek i dusimy kolejne 5 minut. W razie potrzeby delikatnie podlewamy wodą. Dosmaczamy pieprzem i solą. Do gotowego pesto wrzucamy ugotowany makaron i połowę parmezanu. Smażymy razem mieszając około 2 minuty. Nakładamy na talerze, posypujemy resztą parmezanu i smacznego:)
pysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie jedzonko:)))
OdpowiedzUsuńFaktycznie szybkie danie, a ja lubię i szpinak, i makaron, i parmezan, i czosnek, więc jest to jedzonko jak najbardziej dla mnie :))) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja czekam na świeży szpinak, tęsknię za nim :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa próbowałaś dodać gałki muszkatołowej? świetnie podkreśla smak szpinaku...
OdpowiedzUsuń