niedziela, 20 stycznia 2013

Drożdżówki z czymkolwiek:)

Moje były mieszane: z jagodami zasypanymi cukrem, z kremem czekoladowym i konfiturą z wiśni. Jednym słowem wyczyściłam kilka słoiczków z resztkami:)
Są puszyste, pachnące i mają zdolności do znikania. Gdyby nie lukier, trudno byłoby wytropić sprawców:)

Drożdżówki z czymkolwiek

975g mąki pszennej
230 ml ciepłej wody
15 g drożdży
10 łyżek cukru
2 łyżeczki soli
2 jajka
2 łyżki oleju
nadzienie wedle gustu, smaku czy potrzeby wyczyszczenia słoiczków:)
na lukier: taka sama objętościowa ilość soku z cytryny i cukru pudru

Z drożdży, odrobiny wody i łyżki mąki robimy zaczyn i odstawiamy na kilkanaście minut do wyrośnięcia. Wszystkie składniki wrzucamy do miski, dodajemy zaczyn i zagniatamy gładkie ciasto. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę, by ciasto podwoiło objętość. Zagniatamy raz jeszcze. Formujemy kule, spłaszczamy je w dłoniach, na środek nakładamy nadzienie, zawijamy i formujemy drożdżówki. Układamy luźno na wyłożonej papierem do pieczenia lub posmarowanej i posypanej odrobiną mąki blasze, przykrywamy i czekamy około pół godziny, aż wyrosną. Wstawiamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy około 30 minut do zrumienienia.
Składniki lukru mieszamy i polewamy jeszcze ciepłe drożdżówki.
Smacznego!



14 komentarzy:

  1. Wyglądają smakowicie. Niestety skończyły mi się drożdże świeże. Ciekawa jestem czy z suchymi wyjdzie równie smaczne.
    U mnie też przydałoby się czyszczenie lodówki.
    Ściskam Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilonko, próbowałam kilka razy piec z suchymi drożdżami różne wypieki i wychodziło dobrze. Ale brakowało mi zapachu świeżych drożdży, więc pozostaję im wierna:)

      Usuń
  2. Przepis się mi bardzo przyda, zawłaszcza w niedzielę wieczorem jakby coś zjadła a składniki sa dostępne w kuchni:)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie kochają drożdżówy....z czymkolwiek właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest dokładnie to samo:) Byle drożdżowe, byle z lukrem, a może być z byle czym;)

      Usuń
  4. Wowo, wyglądają pysznie, zatem pewnie wypróbuję :P Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam już różne ciasta drożdżowe, zawsze mi wychodziło, a te proporcje są dość dziwne, właśnie zagniotłam to ciasto i zdecydowanie mi nie wyszło wg podanych składników :/ Musiałam zrezygnować z pewnej części mąki i dodać zdecydowanie więcej wody. Nie rozumiem. :( pewnie będą kamienie, a nie bułeczki :(

      Usuń
    2. Kochana, robiłam niejednokrotnie z tego przepisu i zawsze wychodzi. Czasem trzeba podsypać odrobiną mąki, czasem rozrzedzić odrobiną wody. Wiele zależy od mąki. Nie poddawaj się-ciasto powinno być zwarte, ale nie za twarde. Będzie też zupełnie inne, gdy pozwolisz mu po raz pierwszy wyrosnąć.

      Usuń
    3. No właśnie tak robię - rośnie, wciąż rośnie ... ech, zobaczymy ;)

      Usuń
    4. Daj koniecznie znaczek:) One wychodzą ciężkie (może przez ilość nadzienia, kyórego nie żałuję), ale puszyste.

      Usuń
  5. ech.. no zadowolona to nie jestem, pewnie zrobiłam coś nie tak, bywa.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Monika czy nap pewno tam jest tylko 15 g drożdży, bo mąki jest prawie 1 kg. Boję się,że trochę za mało. Parówki w cieście drożdżowym są rewelacyjne
    Pozdrawiam
    Marzena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Marzenko. Też się zdziwiłam, ale tak robię i zawsze wychodzi.

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...