poniedziałek, 5 listopada 2012

Ciasteczka z oliwkami

Kocham programy kulinarne i wszystko, co z kulinariami związane. Co rano włączam telewizor na Dzień Dobry TVN - nie siadam, by oglądać, bo nie mam na to czasu, raczej słucham i reaguję na ciekawe tematy. Gdy dnia pewnego usłyszałam, że Andrzej Polan (którego swoją drogą uwielbiam) będzie robił ciasteczka z oliwkami, w jednej chwili znalazłam się przed telewizorem z karteczką i piórem. Oliwki to jest to! Do tego żółty ser i majonezik - nie było wyjścia, trzeba było spróbować:)
Wczoraj robiłam porządek w koszyczku, do którego wrzucam karteczki z różnymi notatkami, rysunkami i myślami. Robię to co kilka tygodni i choć sama te karteczki czasem równymi, czasem pospiesznymi literkami zapełniam, zawsze znajduję tam coś, co mnie zaskoczy i ucieszy. To jak odkrywanie skarbów! Polecam Wam tę prostą przygodę:)
I upiekłam ciasteczka!

Ciasteczka z oliwkami

250 g mąki pszennej
75 g zielonych oliwek
pół łyżeczki proszku do pieczenia
jajko
łyżka śmietany
3 łyżki majonezu
pół szklanki startego żółtego sera
szczypta soli
od siebie dodałam dwie szczypty chili

Oliwki siekamy. Mieszamy śmietanę, majonez i jajko. Dodajemy oliwki, mąkę, proszek do pieczenia i żółty ser. Zagniatamy ciasto i wkładamy na pół godziny do lodówki, by odpoczęło.
Rozwałkowujemy. Można wykrawać ciasteczka foremkami, ale ja postanowiłam zrobić coś na kształt prostokątnych paluszków.
Pieczemy w 180 stopniach do zrumienienia.


27 komentarzy:

  1. mniam:) chyba się skuszę na takie ciasteczka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno skorzystam z przepisu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej rewelacja koniecznie wypróbuje i pokaże u siebie na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie Kochane!
    Witchqueen czekam na efekty:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy takich nie jadłam, muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mniam.... Poproszę paluszka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. w najbliższy weekend robię! Ja kocham wprost oliwki, zwłaszcza czarne! A jak smakują te ciasteczka z czarnymi???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, robiłam je po raz pierwszy, ale myślę, że z czarnymi będą równie pyszne:) Jak zrobisz, daj znaczek. Ja też spróbuję:)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  8. Doszlam do kompa w koncu - byl gorszy przesyl i B odkleil sie od klawiatury;))). Ty wiesz, jak ja kocham i oliwki, i grzyby, i wszystko, co na slono w tym kierunku;) - pychota z oliwkami, a te grzybowe, to juz w ogole mnie rozwalily:))). Buziaki na mily wieczor, ja wracam do chusteczek higienicznych - masakra!!!;(:***

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczny pomysł i śliczne zdjęcia. Ta szklaneczka taka dostojna we wstążeczce..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostojna szklaneczka, a taka niemal od razu pusta;)
      Dziękuję za miłe słówka Madziu***

      Usuń
  10. Ciasteczka upieczone! Mi i córce smakują, mojemu mężowi nie- choć on też uwielbia oliwki. Na mój smak do ciasta z czarnymi trzeba więcej soli i czegoś konkretniejszego- właśnie chili, albo pieprzu, czy papryki, po głowie chodzi mi też wersja z majerankiem... Ogólnie spox, muszę też wypróbować z zielonymi- one są bardziej słonawe, niż czarne oliwki. Pozdrawiam i dzięki za koncept!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och, nie każdemu muszą smakować. Syn też powiedział, że dobre, ale na jednym paluszku konsumpcję zakończył. Znaczy się, że komplement był, czyli dobrze wychowałam. resztę skonsumowali przygodni goście:) I ja rzecz jasna!
      A ten majeranek, hm... uwielbiam i pewnie też spróbuję:)

      Usuń
  11. Uwielbiam oliwki, w takim połączeniu muszą smakować bosko! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam Aniele. Zapraszam do swojej kuchni po odbiór Nagrody w postaci wyróżnienia Liebster Award. Miłej zabawy. http://magicznakuchniailony.blogspot.com/2012/12/liebster-blog.html
    Pozdrawiam Ilona

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudne przepisy. Od dawna podglądam tutaj przepisy i niejeden wylądował w piekarniku. Najczęściej piekę ciasteczka serowe. Zazwyczaj robię je z 4 porcji :) Domownicy wyjadają je niemal wprost z pieca. Dodaję do nich chili i kminek. No a tutaj ser i oliwki, mniam :D Pozdrowienia gorące :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mi miło!
      Uwielbiam te oliwkowe paluszki, ale w serowych jestem zakochana bezgranicznie:) I też na jednej porcji się nie kończy;) A prosto z piekarnika chrupkie z zewnątrz i mięciutkie w środku mmmmmm... Jutro upiekę znów:)
      Ściskam cieplutko***

      Usuń
    2. A gdzie znajdę przepis na te ciasteczka serowe?

      Usuń
    3. A tutaj są ciasteczka serowe:)
      http://szufladakuchenna.blogspot.com/2011/05/pikantne-paluszki-serowe.html

      Usuń
  14. Super przepis! Oliwę jednak nie lubię i nie używam w kuchni, a majonezu akurat nie miałam, wiec dodałam miękkie masło i smażona cebulkę. Zrobiłam cienkie paluszki w dwóch wersjach. Chciałabym je opublikować na swoim blogu kulinarnym, jeśli nie miałabyś nic przeciwko. Dodam, ze smakują jak serowe krakersy, tylko mniej słone. Moja prawie półtoraroczna córeczka uwielbia paluszki. Kupnych nie chce jej dawać, te podałam z czystym sumieniem. Tak zajadała, ze nie chciala sie podzielić i z tym, co dostała uciekała w swój kącik z zabawkami.:) Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  15. Publikuj Aniu! Zajrzę i z pewnością wypróbuję, bo smażona cebulka brzmi przepysznie:)
    Buziaki dla Ciebie i dla sprytnej Córeczki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękujemy :) zapraszam już, przepis znajdziesz tutaj: http://anioszek.blogspot.com/2016/04/domowe-paluszki-serowe-na-sono-z.html

    U nas o dziwo nie zniknęły od razu, ale za to są coraz lepsze. Już planuję upiec je na imprezkę zamiast kupowania paluszków :) jeszcze raz dzięki za inspiracje :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...