Jest wyjątkowo delikatny i soczysty. A to wszystko dzięki jogurtowi - głównemu składnikowi marynaty. Jogurt nadaje lekko kwaśny smak, miód delikatną słodycz, a zioła aromat. Najlepiej smakuje zamarynowany wieczorem i grillowany następnego dnia, ale wystarczy godzina-dwie w lodówce, by mięsko skruszało i wchłonęło wszystko, co najlepsze z marynaty.
Mieszałam składniki na oko i wyczucie i choć znajdziecie poniżej na
szybko spisany przepis, zróbcie to po swojemu. Bo w kuchni najważniejsza
jest zabawa:)
Kurczak w jogurtowo-miodowej marynacie
warzywka jako dodatek - u mnie:
pomidory
świeża bazylia
sól i pieprz
marynata:
kubeczek jogurtu naturalnego
łyżeczka miodu
łyżka ziół prowansalskich
sól, pieprz i chili do smaku
Składniki marynaty mieszamy. Pierś kroimy na niezbyt grube plastry, wrzucamy do marynaty, dokładnie obtaczamy/zanurzamy i wstawiamy do lodówki od godziny do 12 godzin. Grillujemy. Tak przygotowane piersi świetnie też smakują upieczone w folii - wypróbowane!
Układamy na talerzu w towarzystwie ulubionych warzyw.
Smacznego:)
Dzięki Moniko, to na pewno przepis dla mnie!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się Kochana:) Smacznego!
UsuńOoo... super smacznie wygląda :) Może spróbuję...? :))
OdpowiedzUsuńa można zrobić z kefirem?
OdpowiedzUsuń