Ostatni przepis z książki Aliny Stradeckiej "Kuchnia na każdą kieszeń. Zupy, dania główne, desery". Ostatni przed napisaniem recenzji, ale na pewno nie ostatni, jaki z tej książki przeniosę do kuchni.
Po zupie i drugim daniu czas na deser - sufleciki z owocami. W książce jest kilkanaście przepisów na desery, ale zdecydowałam sie na suflety, bo jeszcze nigdy ich nie robiłam, a wyzwaniem stało się dla mnie przeświadczenie, iż to wyższa szkoła jazdy. Samo zrobienie jest najprostsze na świecie. Co z tego wyjdzie? Nie wiem, bo gdy to piszę nadal są w piekarniku:) Tak więc tymczasem przepis, a zdjęcie dołączę za chwil kilka.
Sufleciki z owocami
z poniższych proporcji wyszło 6 sporych porcji
3 jajka
2 łyżki mąki
pół szklanki mleka
łyżeczka masła
łyżka cukru
opakowanie cukru waniliowego
ok. 150 g świeżych lub mrożonych owoców
masło do wysmarowania foremek
Mąkę mieszamy z mlekiem, cukrem i cukrem waniliowym w garnku. Dodajemy masło i wstawiamy na mały ogień. Zagotowujemy ciągle mieszając (ja robiłam to trzepaczką, by nie zrobiły się grudki). Po zagotowaniu zdejmujemy z ognia, dodajemy żółtka wciąż mieszając, aż utworzy się jednolita masa.
Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy do przestudzonej masy i delikatnie mieszamy. Wlewamy masę do żaroodpornych wysmarowanych masłem kokilek, na wierzchu układamy owoce. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy 20 minut do lekkiego zarumienienia. Podajemy od razu, bo suflety mają to do siebie, że szybko opadają.
Smacznego!
WOW! Piękne!!
OdpowiedzUsuńślicznie wyrósł!!!
OdpowiedzUsuńOoo, jakie kuszące! Muszą być pyszne ;))
OdpowiedzUsuńMaliny....
OdpowiedzUsuń(długa pauza)
... ale sufletu się jakoś boję?
Też się bałam, ale adrenalinka w kuchni jest fajna;)
UsuńJednego z suflecików nie miał kto zjeść i opadł samotnie, ale był równie pyszny.