Makaron, oliwa, bazylia i czosnek - czujecie ten zapach?:) Raz nawet sąsiad zapukał ze słowami: "Nie mogłem się powstrzymać! Co dziś na obiad?". Chyba nie trzeba bardziej reklamować tego wynalazku kubków smakowych:)
Robię fettuccine, bo to mój ukochany makaron, ale świetnie też sprawdza się spaghetti. Ważne, by makaron ugotowany był al dente.
Fettuccine z pesto
pęczek świeżej bazylii,
2 ząbki czosnku
1/4 szklanki oliwy z oliwek
10 orzeszków piniowych
łyżka startego parmezanu
sól i pieprz
fettuccine lub spaghetti
Zaczynamy od zrobienia pesto. Odrywamy listki z bazylii, siekamy orzeszki i miażdżymy czosnek. Dodajemy oliwę, parmezan, szczyptę soli i odrobinę pieprzu i wszystko miksujemy lub ucieramy na gładką masę. Pesto można zrobić w większej ilości o przechowywać je w słoiczku w lodówce ok. dwa tygodnie.
Makaron gotujemy al dente, odcedzamy i z powrotem wrzucamy do garnka. Dodajemy pesto i dokładnie mieszamy. Parmezan już jest w pesto, ale jeszcze odrobina na wierzchu nie zaszkodzi:)
Smacznego!
Uwielbiam wszystko co z makaronem, a za wszelkimi smakami pesto- PRZEPADAM !!! U nas ostatnio na topie jest pesto paprykowe z suszonymi pomidorami. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMy też kochamy makaron! Pesta paprykowego jeszcze nie jadłam. Hmmm... Chyba czas spróbować:)
Usuń