Uwielbiam jajka pod każdą postacią. Często goszczą na naszym stole. Mają nawet swoje nazwy pochodzące z czasów, gdy Syn był mały i jak każde dziecko nadawał wszystkiemu własne określenia. Tak więc jajko na twardo było "twardym jajkiem", na miękko "miękkim jajkiem", sadzone to "płaskie jajko", jajecznica "kupa jajek", a jajka w majonezie dzięki zwykłemu przejęzyczeniu są "majkami w jajonezie":)
Tylko omlet nie doznał zaszczytu.
Spacerując po wirtualnym kulinarnym świecie zawitałam do Asiejki. Znalazłam u Niej przepis na omlet z tuńczykiem. Musicie spróbować!
Omlet z tuńczykiem
Ja minimalnie zmieniłam przepis dodając więcej szczypiorku, ubijając oddzielnie białka i rezygnując z masła, ponieważ smażyłam omlet na patelni teflonowej.
2 jajka
1/2 puszki rozdrobnionego tuńczyka
1/2 puszki rozdrobnionego tuńczyka
pęczek szczypiorku
sól i pieprz
sól i pieprz
przy smażeniu na zwykłej patelni 2 łyżeczki masła
Żółtka rozkłócamy, mieszamy z tuńczykiem i przyprawami. Dodajemy posiekany szczypiorek. Z białek ubijamy pianę, dodajemy do reszty. Smażymy na rumiano.
Mniam.. ja lubię jaja, mąż tuńczyka.. będzie smacznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i owocnego gotowania.
bardzo się cieszę, że i na Twoim talerzu znalazł się ten zielony od szczypiorku omlet..
OdpowiedzUsuń:-)
ja też smażyłam na teflonie i też nie dałam masła.. ale wpisałam je w przepisie, bo robiąc na zwykłej patelni z pewnością jest potrzebne.
pozdrawiam Cię ciepło!
Mniam.Juz się ślinię. Omleta można robić ze wszystkim i zawsze jest inny.Na słodko też dzieciom robiłam.Pyszności.
OdpowiedzUsuń